zachodniopomorskie Szczecin ul. Bolesława Prusa 2 6
biuro@wyrwaopony.pl
Ku Przestrodze !!! Wracając z trasy w aucie pękł plastykowy przewód od płynu chłodniczego.Resztkami tego płynu udało mi się dojechać do warsztatu przy którym blisko mieszkam.Dałem swoje auto do tej firmy a nie innej dlatego że było już późno i w dodatku to był piątek. Pan mechanik powiedział że jutro to ogarnie,czyli w sobotę. Auto w sobotę odebrałem przewód wymieniony na orginał koszt 150 zł plus płyn chłodniczy i teraz pan mówi że za wszystko to się należy 1300zł./ moje serce zaczęło walić a nie bić. To nie koniec tej przygody mówi się trudno trzeba zapłacić a wina jest po mojej stronie nie pytając się o koszta. Auto odebrane i w trasę i tu się zdziwiłem kiedy auto nie przyspieszało brak mocy i na desce błąd,kontrolka silnika. Jak tylko wróciłem do Polski to auto oddałem do innego mechanika który jest zaraz obok ,żeby mi sprawdził co mi popsuli i się okazało że mechanik nie podpiął mi dwóch ciśnieniowych przewodów . Kosztowało mnie to 350zł( dlatego tyle gdyż trzeba było kolektor ści
Ocena Ogólna:
Oddałem mojego Renault Traffic do naprawy, samochód nie miał mocy, nie jechał szybciej niż 120 km/h. Po naprawie na warsztate samochodowym w Wyrwie samochód nie był już w stanie jechać szybciej niż 70 km/h. Remont trwał ponad miesiąc, a dyrektor Maciej Wyrwa każdego dnia kłamał mnie, że jutro będzie gotowy, i tak przez cały miesiąc. W efekcie przyjechałem na warsztat samochodowy, aby odebrać samochód, a okazało się, że samochodu w ogóle nie ma i że jest na innej warsztate samochodowym. Gdy zapytałem, co się stało z samochodem i co się tam dzieje, powiedziano mi, że trzeba wymienić silnik. Uważajcie więc na warsztat samochodowy Wyrva.
Nie polecam, oddałam samochód na wymianę świec, języczek od maski niestety nie odskakuje i wystarczy delikatnie podnieść maskę i palcem go odciągnąć, co zajmuje raptem 5 sekund. Ja kobieta to wiem, choć pojęcia o mechanice nie mam zielonego. Dostałam telefon z warsztatu, że nie mogą panowie dostać się pod maskę, dramat. Ale jakimś cudem się dostali, zrobili świece, podeszłam po auto, na fakturze miałam doliczone 200zł za awaryjne otwieranie maski, usłyszałam historię, jak to rozbierali mi pół samochodu, żeby się tam dostać. Machnęłam ręką, stwierdziłam, że jak jest to naprawione, to nie będę się czepiać. Wsiadłam w samochód, odjechałam, zadowolona, że auto ładnie jeździ, nie zaglądałam pod maskę. Zdziwiłam się, jak po kilku dniach skończył mi się płyn do spryskiwaczy, chciałam otworzyć maskę, a tam dalej nic nie odskakuje po naciśnięciu. Byłam pewna, że za 200zł problem został naprawiony, a niestety, panowie wykazali się kompletnym brakiem profesjonalizmu, wiedzy i kompetencji. Na dokł
Omijać szerokim łukiem!!! Stratą czasu i pieniędzy!! Zero szacunku,na telefon nie odpowiadają! Zostawiłem auto do końca dnia miało być zrobione jednak następny dzień taki sam. Musiałem cały dzień podjeżdżać i przypominać o sobie, jednak auto wciąż nie ruszyło z miejsca. Wciskają innych swoich znajomych,przed kolejka, zamiast rezerwowanych. Masakrą!! Kłamią w oczy ze juz robią,a auto nawet nie ruszane.
Komentarze (0)
Power by Google
Power by Google
Power by Google
Power by Google